Myśl dnia! Na podstawie wspólnych przemyśleń moich i żony: dobrze, że w autobusach nie wolno palić papierosów. Biorąc pod uwagę nadużywanie przez niektóre paniusie dezodorantów wejście z otwartym ogniem grozi wielkim wybuchem.
Tak na marginesie żona postanowiła, iż będzie zwracać uwagę „kulturalnym inaczej”. Ja twierdzę, że to walka z wiatrakami i że można w najlepszym wypadku dostać w... zależy w co trafią. A jeżeli będą trafiać czymś ostrym to sąd orzecze małą szkodliwość czynu – niezależnie od tego ile i co wytną. Do tego delikwent może jeszcze nas osądzić za utrudnianie życia.