„Zrównoważony rozwój oznacza zachowanie proporcji we wszystkich podejmowanych działaniach przez współczesną cywilizację w celu umożliwienia potrzeb także przyszłym pokoleniom.”
Pytanie za sto punktów: z jakiego okresu historii Polski jest powyższe hasło (notabene cytat z większej całości; zapewne równie spójnej i interesującej, niosącej wiele treści i wniosków). Eeeeee! Strata kolejki, hasło to przygotowane jest na konferencję czwartego dnia maja obecnego roku. Nie, to wcale nie jest zlot old-sympatyków PZPR z okazji obchodów Dnia Ludzi Pracy. To spotkanie (zapewne konstruktywne) wielkich naszego kraju z przedstawicielami Regionalnego Punktu Konsultacyjnego V-go Programu Ramowego Unii Europejskiej. Sądząc po wyrazie Twojej twarzy, należy się małe wyjaśnienie: Regionalny Punkt Konsultacyjny V-go Programu Ramowego Unii Europejskiej jest jednym z działań Krajowego Centrum Programowania i Studium Na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju, który to z kolei funkcjonuje przy Instytucie Gospodarki Odpadami w Katowicach. Wszystko jasne? Oczywiście! Jest cool. Kto za to płaci? No a kto inny jak nie Ty, ja wszyscy razem. Co z tego mamy? To już wyczytamy z Raportu Komisji Do Spraw Kontroli Punktów Konsultacyjnych V-go Programu Ramowego Unii Europejskiej - jak ją tylko powołają (i podniosą podatki).
Partia z narodem – naród z Partią. Tobie Socjalistyczna Ojczyzno!
Na zakończenie bardzo przepraszam, nazwa Regionalny Punkt Konsultacyjny V-go Programu Ramowego Unii Europejskiej jest nazwą skróconą ale jedyną jaką dostałem na piśmie. Pełna jest nie do zapamiętania po jednokrotnym usłyszeniu. Zresztą, co tam, prezes też nie potrafił jej z siebie wydusić. Widocznie nie jest tak ważne czemu prezesuje, jak to że prezesuje.
Idzie nowe...
...stare jedzie.
Uff. Już się zmęczyłem.